Przesilenie zimowe jakie następuje 21 grudnia jest doskonałą okazja do zaczarowania rzeczywistości. Ostatnie dni roku sprzyjają taki działaniom. Magia, obrzędy i rytuały były dawniej na porządku dziennym, dostosowane do rytmu przyrody. Czas, który uznajemy za poczatek astronomicznej zimy nasi przudkowie uważali za ważny, gdyż wówczas wzrastała nadzieją na lepsze dni. Najdłuższa noc i njakrórtszy dzień roku zapowiadało narodziny boga Słońca, który pokona ciemności, czego wyrazem jest potem przesilenie wiosenne. Dla Słowian było to Święto Godowe, dla Celtów Yule.
Dziś możemy wykonać także niewielki rytuał, by zapewnić sobie powodzenie, dobrą atmosferę w związku, rodzinie i napełni nas optymizmem i radością. Poniższy rytuał zaczerpnęłam ze strony Astromagii:
Weź: trzy świece w kolorach przypisywanych sabatowi Yule: białą, czerwoną i zieloną, kartkę papieru i wieczne pióro lub srebrny cienkopis.
Czas: wieczorem w dniu przesilenia zimowego (w tym roku 21 grudnia).
Wykonanie: ustaw świece w jednym rzędzie i zapal po kolei: białą, czerwoną i zieloną. Nie gaś ich, nawet po skończeniu rytuału. Niech dopalą się do końca.
Na kartce napisz życzenie, jakie chcesz, żeby się spełniło w nadchodzącym roku.
Jednocześnie wyobrażaj sobie sytuację, jak będzie wyglądać Twoje życie, kiedy marzenie się zrealizuje. Złóż kartkę, zaginając każdy jej koniec do środka, aby powstała mała koperta. Następnie weź każdą świecę i nakap kilka kropli wosku na środek, aby ją zalakować. Przechowuj kopertę ze swoim życzeniem przez cały rok do następnego przesilenia. Wtedy ją spal.
źródło zdjęcia:
deviantart.net
deviantart.net
www.astromagia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są mile widziane lecz proszę o podpisywanie ich chociażby imieniem. Miło mi będzie poznać czytelników. Komentarze anonimowe o charakterze spamu będą usuwane. :)